U Agnieszki nie ma taryfy ulgowej. Zostawiając męża na trzy dni z trójką dzieci, zleciła mu wykonanie pięciu nie najłatwiejszych zadań. Większość z nich mężczyzna miał wykonać po raz pierwszy. Tak było na pewno z misją polegającą na stworzeniu domowego zakładu fryzjerskiego i zrobieniu szałowej fryzury dla najstarszej córki: ośmioletniej Laury.
Nie tylko dziewczynka podeszła do tego zadania ze sporym optymizmem, ale również sam Dominik. Mężczyzna od początku deklarował, że doskonale wie, co robi! W końcu wszystko sprawdził w internecie. – Hit roku 2020. Włosy pozostawimy w kolorze naturalnym, ale fryzurę zmienimy zgodnie z preferencjami mojego klienta – zadeklarował, nim jeszcze wziął się do pracy. – Ja wiem, co ja mam robić. Mam żonę, nie raz widziałem, jak ona robi różne rzeczy.
Córka nie była do końca przekonana, czy jej tata jest wykwalifikowanym fryzjerem. Dziewczynka od początku miała wątpliwości i nieco nawet narzekała. Widać było, że nie do końca jest zadowolona z efektu finalnego. Ostatecznie jednak tatę pochwaliła. – Jak na chłopaka, to dobrze – stwierdziła.
2. odcinek 3. sezonu programu "Tata w tarapatach" zobaczycie jeszcze w:
poniedziałek 14 września, 20:55
środa 16 września, 14:55
piątek 18 września, 12:55
niedziela 20 września, 15:30