To, co dla nas jest krótką chwilą, dla dziecka może trwać wieczność. Dlatego właśnie dzieci potrafią bardzo mocno przeżywać nawet krótkie rozstania z bliskimi osobami. Wystarczy, że mama zniknie za drzwiami, a maleństwo już może rozpaczać!
W 4. odcinku "Zrób coś z tym dzieckiem" Ewa Nejno spotkała się z nietypowym przypadkiem - 3-latkiem, który na każde wyjście babci z domu, reagował płaczem.
- Musze uciekać cicho, żeby nie słyszał, bo tak to nie mogę w ogóle wyjść i on może się nieraz zorientować po 15-20 minutach, że mnie nie ma i będzie płakał dokąd nie wrócę - powiedziała psycholożce babcia Miłosza.
Choć kobieta taką taktykę znikania bez zapowiedzi obrała z troski o wnuczka, to jednak... robiła źle!
- Pierwsza podstawowa zasada to nie powinno się dziecku znikać - wytknęła jej Ewa Nejno. - Jak dziecko wie, co się będzie działo, to czuje się bezpiecznie. Nie można znikać, a potem wyrastać jak grzyb po deszczu nie wiadomo skąd, bo to wzmacnia jego lęk.
Co więc robić, gdy wyjść trzeba, a wiadomo, że dziecko źle reaguje na rozstanie? Powiedzieć dziecku, gdzie się idzie, po co i na jak długo. Oczywiście, "15 minut" dla dziecka nic nie znaczy, więc lepiej jest powiedzieć: "Nie będzie mnie tyle czasu, ile będziesz bawić się klockami i tata poczyta książkę" albo "Wrócę, kiedy skończy się jeden odcinek bajki".
4. odcinek programu "Zrób coś z tym dzieckiem" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:
czwartek, 20 maja, 20:40
piątek, 21 maja, 12:55
niedzielę, 23 maja, 12:30