Po bajgle Iwona udała się do swojej ulubionej piekarni, do której przychodzi tak często, że sprzedawca Joseph Scalia zaproponował jej samodzielne zrobienie smakołyku. Mężczyzna wytłumaczył bohaterce "Jestem z Polski" w jaki sposób uformować oraz zawinąć ciasto na dłoni. Już pierwsza próba Iwony była owocna - kobiecie udało się zrobić perfekcyjnego bajgla.
Uważaj, bo jeszcze będziesz musiał mnie zatrudnić- śmiała się Iwona.
Jak robi się bajgle w Montrealu?
Mówi się, że każdy mieszkaniec Montrealu dla zdrowia musi zjeść minimum jednego bajgla dziennie. Joseph Scalia wyjaśnił Iwonie, że przepis na nie wymyślił polski Żyd. Ciasto robi się z mąki, cukru, jajek, mleka, wody oraz oleju. Uformowane bajgle zanurza się w gotującej wodzie. To dodaje im większej sprężystości oraz chrupkości po upieczeniu. Następnym etapem jest obtaczanie bajgli w wybranej posypce i włożenie ich do pieca.
Bajgle jadam przynajmniej trzy razy w tygodniu. Właściwie nawet sobie kupiłam paczkę do pracy i schowałam do zamrażarki, żeby jak kiedyś będę głodna, żebym mogła sobie odmrozić i zrobić bajgla- przyznała Iwona.
Jak zrobić kanapkę z bajgla?
Specjalnie dla bohaterki "Jestem z Polski", Joseph Scalia przygotował kanapkę z bajglem. Dodał do niej łososia oraz serek. Iwona zwróciła uwagę, iż w piekarni można znaleźć stolik przeznaczony do samodzielnego przygotowania sobie takiego przysmaku.
Bierzemy bajgla, trochę serka i łososia. Zrobiony z miłością. Na zdrowie- podkreślił Joseph.
Tego, ile trzeba zapłacić za około 6 bajgli w montrealskiej piekarni, można dowiedzieć się z powyższego fragmentu wideo. Całą wycieczkę po niezwykłym Montrealu w towarzystwie Iwony warto natomiast przeżyć, oglądając odcinek "Jestem z Polski" z jej udziałem - w powtórkach na antenie TVN Style lub w Playerze.
12. odcinek 15. sezonu programu "Jestem z Polski" na antenie TVN Style można jeszcze obejrzeć w:
- piątek 25 kwietnia, 22:50
- sobotę 26 kwietnia, 13:40
Zobacz także:
- Trzy kierunki, które warto odwiedzić w majówkę. "Można je podziwiać w nieskończoność"
- Załamanie nerwowe w miejscu publicznym. Kto zwrócił uwagę?
- Bartek Dajnowski o niebezpiecznych sytuacjach na planie "Miejskiej dżungli". "Mieliśmy na miejscu ochronę"
Autor: Martyna Wielkopolan