Terapia światłem pomocna na spadki nastroju. Co zrobić, aby przynosiła efekty?

Co słychać?: Billie Sparrow o fototerapii
Co słychać?: Dla kogo jest fototerapia?

Jesienią oraz zimą niedobory światła słonecznego są przez nas szczególnie mocno odczuwalne. Z pomocą przychodzą specjalistyczne lampy do fototerapii. O zaletach tej metody reporterka programu "Co słychać?" Klaudia Nawrocka Pawlik porozmawiała z psycholożką Katarzyną Kucewicz oraz influencerką Weroniką Szymańską-Gontarek.

Opowiadając o fototerapii, Katarzyna Kucewicz podkreśliła, iż jest to jedna z naukowo przebadanych, rekomendowanych przez lekarzy oraz specjalistów metod, wspomagających osoby przemęczone, z zaburzeniami nastroju lub problemami ze snem.

Nie jest to zamiennik farmakoterapii ani psychoterapii z całą pewnością, natomiast jest to rzeczywiście solidne wspomaganie
- tłumaczyła psychoterapeutka.

Jak wygląda zabieg fototerapii?

Aby terapia światłem przynosiła realne efekty, potrzebny jest odpowiedni sprzęt. Psycholożka Katarzyna Kucewicz zwróciła uwagę, że najlepsza jest lampa posiadająca specjalny certyfikat, o natężeniu od 2,5 tysiąca do 10 tysięcy luksów. Dobór konkretnej lampy warto indywidualnie przedyskutować z lekarzem, ponieważ przeciwwskazaniem do stosowania niektórych z nich mogą być między innymi choroby oczu. Czas na fototerapię psychoterapeutka poleca natomiast wygospodarować tuż po przebudzeniu.

Po prostu przez te 20-30 minut mieć ten czas dla siebie, a ta lampka niech robi swoją robotę. Wzrasta nam poziom serotoniny, spada poziom melatoniny, czyli po prostu to jest takie szybsze wybudzenie
- wyjaśniła Katarzyna Kucewicz.

Weronika Szymańska-Gontarek o swoich doświadczeniach z terapią światłem

Na terapię światłem zdecydowała się między innymi influencerka Weronika Szymańska-Gontarek, znana jako Billie Sparrow. W rozmowie z reporterką Klaudią Nawrocką Pawlik przyznała, że odkąd zaczęła się jesień bardzo spadł jej nastrój oraz produktywność. Wobec powyższego, psychiatrka poleciła jej wypróbowanie fototerapii.

Jest mój budzik świetlny, który zacznie się rozświetlać godzinę przed momentem, kiedy ja chcę wstać, wtedy zadzwoni mój budzik w telefonie (...) i kiedy już otworzę oczy i pogodzę się z tym, że ten proces wstawania musi się zacząć, to włączę sobie te żarówki fotograficzne do fototerapii
- podkreśliła Weronika Szymańska-Gontarek.

Więcej na temat terapii światłem można dowiedzieć się z powyższego materiału wideo, który powstał w ramach programu TVN Style - "Co słychać?".

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości