W 11. odcinku 15. sezonu "Jestem z Polski" przenieśliśmy się do słonecznego Sydney – największego i najbardziej znanego miasta Australii. To właśnie tam od dziewięciu lat mieszka 36-letnia Magdalena z Warszawy, która z pasją pokazała nam swoje nowe miejsce na ziemi. Razem z bohaterką odwiedziliśmy wyjątkowy park, gdzie można zobaczyć australijskie zwierzęta.
Choć niebezpiecznych zwierząt w Australii jest bardzo wiele, nie spotyka się ich na co dzień w mieście. Symbolem państwa jest kangur, ale nie tylko jego można było podglądać podczas wyprawy do największego sanktuarium dla zwierząt - Featherdale Wildlife Parku. Magdalena podkreśliła, iż można tam spotkać wszystkie rdzenne gatunki, występujące w tym kraju.
Są tu również dzikie zwierzęta. Trafiają tu często, gdy są chore, przed wypuszczeniem na wolność- tłumaczyła bohaterka "Jestem z Polski".
Czy wombaty są groźne?
W pierwszej kolejności, Magdalena pokazała widzom "Jestem z Polski" wombata, odpoczywającego w swojej norce. Zwróciła uwagę, iż Winnie była ofiarą wypadku samochodowego, co w Australii zdarza się niezwykle często, ponieważ wombaty potrafią zastygnąć bez ruchu bezpośrednio przed jadącym autem. Jednakże, przez twarde ciała, samochody w zderzeniu z wombatami mogą odnieść większe szkody niż same zwierzęta.
Jak się wombaty przestraszą to stają dęba. Udają, że ich nie ma. Gdy spędzałam Święta Wielkanocne w okolicach pól golfowych, dosłownie było zatrzęsienie wombatów, więc jak tylko słońce trochę schodzi, od razu wombaty wychodzą na zewnątrz w poszukiwaniu jedzenia- opowiadała Magdalena.
"Miś" koala - nie tak słodki na jakiego wygląda
Kolejnym zwierzęciem, do którego zajrzała bohaterka "Jestem z Polski", był "miś" koala. Magdalena zwróciła uwagę, iż torbacz ten śpi nawet 22 godziny na dobę. Dzieje się tak dlatego, że nie ma energii, ze względu na bardzo ubogą w kalorie dietę, złożoną z liści eukaliptusa. Zaskoczeniem może okazać się także fakt, iż koale nie są tak potulne, za jakie często uważają je ludzie.
Jak zobaczymy misia koalę to prawdopodobnie pierwszą rzecz, którą chcemy zrobić to wziąć go na ręce i przytulić, ale one potrafią też być trochę niebezpieczne. Mogą podrapać, bo mają bardzo długie pazury, no i w czasie tych swoich godów w szczególności, wydają tak okropne dźwięki, ryczą, jakby dosłownie miały zaraz zejść z tego świata- wyjaśniła Magdalena.
Magdalena podzieliła się także ciekawostkami o kangurach oraz psach dingo. O tym, jakie są, można dowiedzieć się z powyższego fragmentu wideo. Całą wycieczkę po niezwykłym Sydney w towarzystwie bohaterki warto natomiast przeżyć, oglądając odcinek "Jestem z Polski" z jej udziałem - w powtórkach na antenie TVN Style lub w Playerze.
11. odcinek 15. sezonu programu "Jestem z Polski" na antenie TVN Style można jeszcze obejrzeć:
- w poniedziałek 21 kwietnia, 21:00
- we wtorek 22 kwietnia, 17:45
- w piątek 25 kwietnia, 21:50
- w sobotę 26 kwietnia, 12:40
Zobacz także:
- Ceramiczne skarby na tunezyjskim bazarze. Co jeszcze można znaleźć na targu w Houmt Souk?
- Sposoby na wielkanocne jajka. Jak kreatywnie ozdobić pisankę?
- Jak reagować na porwanie dziecka na ulicy? "Czas jest najważniejszych w takich chwilach"
Autor: Martyna Wielkopolan