W pierwszym odcinku stylowej serii „Do zobaczenia” Michał Cessanis, dziennikarz i podróżnik, zabrał nas na jedną z popularnych wysp na Oceanie Indyjskim - Mauritius. Sprawdził, co zwiedzić, gdzie spać i co jeść oraz – ile to wszystko kosztuje. W głębi wyspy postanowił też przetestować bardziej ekstremalne atrakcje, takie jak zjazd kilkunastometrowym wodospadem. Czy odważył się na skok w przepaść?
Zachwycające krajobrazy, kilometry piaszczystych plaż i lato trwające cały rok, a oprócz tego kolorowy miks kultur, religii i języków – Mauritius to wymarzone miejsce na urlop, nie tylko zimowy. Coś dla siebie znajdą tam także poszukiwacze ekstremalnych przygód. Niecałe 30 kilometrów od stolicy znajduje się wyjątkowe miejsce, nazywane "7 kaskadami Mauritiusa", będące cudem natury dla mieszkańców wyspy. Na trekking wzdłuż wodospadów Michał Cessanis umówił się z przewodnikiem. Freddy Boo przedstawił podróżnikowi plan wycieczki, a po drodze opowiadał o napotykanych roślinach.
To pieprz, to liść pieprzu. W marcu i kwietniu, jeśli zbierzesz nasiona, wtedy będą czerwone. Potem, gdy je wysuszysz staną się brązowe jak typowy pieprz- tłumaczył Freddy Boo.
Zachwycający widok oraz możliwość kąpieli w naturalnym basenie
Spacer wśród roślinności Mauritiusu doprowadził Michała Cessanisa oraz jego przewodnika do niezwykłego punktu, z którego rozpościera się widok na 7 wodospadów. Freddy Boo wskazał, iż mają one kolejno 15, 40 i po 10 metrów wysokości. Najwyższy ma 55 metrów. Na ich dole znajdują się naturalne baseny, w których głębokość potrafi wynosić nawet 15 metrów.
Teraz poziom wody nie jest wysoki, ale w okolicach marca woda wypełnia całe to koryto. (...) Trzeba wiedzieć, gdzie można przejść przez tę rzekę, dlatego polecamy przewodnika. Możesz zorganizować sobie taką wycieczkę na pół dnia, a nawet cały dzień- wyjaśnił Freddy Boo.
Zjazd wodospadem - atrakcja piękna, lecz przerażająca
Aby ominąć spory kawałek szlaku prowadzącego w dół kaskad Mauritiusu, przewodnik, towarzyszący prowadzącemu program "Do zobaczenia", postanowił skorzystać z możliwości zjazdu 40-metrowym wodospadem. Michał Cessanis zdecydował się na spacer. Podjął też próbę zjazdu na linie znacznie niższym wodospadem. Choć był już przygotowany do stawienia czoła 10-metrowej kaskadzie, w ostatniej chwili zrezygnował z tego pomysłu.
Nie, nie ma mowy. Nie, nie mogę. Słuchajcie nie zrobię tego, przykro mi, nie mogę, nie mogę, pokonało mnie to. Jakby patrzenie w dół w ogóle na to, co tam się dzieje, ja nie jestem w stanie zejść, no sorry- wyznał Michał Cessanis.
Na trekking wzdłuż wodospadów w towarzystwie Michała można wybrać się w powyższym fragmencie wideo. Całość wycieczki na Mauritius warto natomiast przeżyć, oglądając 1. odcinek programu "Do zobaczenia" w TVN Style.
1. odcinek programu "Do zobaczenia" na antenie TVN Style można jeszcze obejrzeć:
- we wtorek 4 marca, 21:20
- w czwartek 6 marca, 20:50
- w sobotę 8 marca, 14:35
Zobacz także:
- Wpływ popkultury na wybory imion dla dzieci. Jakie zanikają, a które zyskują popularność?
- Bartek Dajnowski o eksperymentach z "Miejskiej dżungli". Czy sam zawsze reaguje na trudne sytuacje w mieście?
- Jak zabrać się za remont? Poznaj najciekawsze porady z 10. serii "Zgłoś remont"
Autor: Martyna Wielkopolan