W rozmowie z reporterką TVN Style Martyną Wielkopolan – Piotr Sałata wskazał, iż na pierwsze przymiarki ślubne najlepiej wybrać się około roku przed ceremonią. Choć do salonów sukien ślubnych można próbować dostać się spontanicznie – dobrze jest umawiać się z wyprzedzeniem, aby pracownicy zarezerwowali czas na przymiarki, które mogą potrwać nawet 2-3 godziny. To między innymi z tego powodu projektant mody odradza umawianie się do kilku salonów w tym samym dniu.
Już jesteś naprawdę wypompowana. Umawianie się na taki maraton, jeden salon po drugim, to może być zgubne i na pewno też nie da Ci takiego dobrego poglądu na to, co przymierzyłaś- podkreślił Piotr Sałata.
Na przymiarki sukien ślubnych Piotr Sałata poleca założyć gładką, cielistą bieliznę, delikatnie się pomalować oraz ładnie uczesać, aby podobać się sobie w lustrze. Pozostałe dodatki do stylizacji oraz buty ślubne przydają się dopiero na jednej z ostatnich przymiarek. Na wizytę w salonie sukien ślubnych projektant mody doradza zabrać ze sobą jedną lub dwie osoby, które będą potrafiły szczerze doradzić, a nie zaczną wybierać sukienek pod siebie. Piotr Sałata przyznał też, że nie spotkał się jeszcze z płatnymi przymiarkami ślubnymi.
Wiem, że jest taki proceder. Rzeczywiście, niektóre salony tego oczekują, ale bardzo często te przymiarki, które są płatne mają jakieś specjalne atrakcje, kieliszek szampana, jakieś słodkości. No za to wszystko na pewno trzeba dopłacić- tłumaczył projektant.
Przymiarki sukien ślubnych w praktyce
Przygodę z suknią ślubną podczas wizyty w salonie rozpoczyna się od oglądania dostępnych fasonów. Piotr Sałata zwrócił uwagę, iż bardzo dużo sukni można modyfikować – niektóre modele są nawet skonstruowane w sposób pozwalający mierzyć osobno górę i dół, aby panna młoda przekonała się, która spódnica oraz top pasują jej najbardziej. W rozmowie z Martyną Wielkopolan, projektant mody podkreślił, że podczas jednej wizyty można przymierzyć około 10 sukienek, co jest wystarczającą liczbą.
Trzeba nauczyć się szybko eliminować to, co nam się nie podoba, to, co nam niedobrze działa na sylwetkę. Nie każda dziewczyna będzie wyglądała w syrence idealnie, choćby najbardziej marzyła o takiej sukience- tłumaczył Piotr Sałata.
Z modyfikacjami sukni ślubnej warto skończyć około miesiąc przed ślubem. Piotr Sałata wskazał, że wtedy zaczyna się okres najbardziej intensywnej pracy, podczas którego sukienkę trzeba wykończyć i oddać na mniej więcej dwa tygodnie przed ceremonią.
Ile jest przymiarek sukni ślubnych przed odbiorem kreacji?
Podczas spotkania w salonie sukien ślubnych reporterka Martyna Wielkopolan dopytała Piotra Sałatę o dwa, kontrastujące fasony – syrenkę oraz księżniczkę, które przymierzyła modelka. Jak się okazało, w przypadku syrenek często potrzebne jest więcej przymiarek, ponieważ te suknie muszą być dopasowane w każdym centymetrze sylwetki, podczas gdy w sukniach rozkloszowanych dopasowuje się top oraz linię bioder.
Czasami wystarczą dwie przymiarki od zebrania miary do oddania sukni, a czasami tych przymiarek jest pięć, sześć- wyjaśnił projektant mody.
Aby dowiedzieć się więcej na temat tego, jakie fasony sukien ślubnych pasują do poszczególnych typów sylwetek, co zrobić z suknią ślubną po ceremonii oraz jaka ekstremalna klientka przytrafiła się kiedyś Piotrowi Sałacie – warto zapoznać się z powyższym materiałem z cyklu "Stylowa lekcja".
Zobacz także:
- Jak żyć w bardziej przyjazny dla środowiska sposób, czyli zakupy w sklepie zero waste
- Magda Gessler o śląskiej zupie ziemniaczanej. "W głowie się nie mieści"
- Co robić, kiedy pies załatwia swoje potrzeby w domu? "Widać, że działa"
Autor: Martyna Wielkopolan
Reporter: Martyna Wielkopolan