Sylwia i Beata wychowując swoje dzieci kierują się konkretnymi zasadami, stosują kary oraz nie wyobrażają sobie pobłażliwości. Pierwsza z nich myśli też, że pewnego dnia dzieci podziękują jej za takie rygorystyczne podejście. Sylwia i Justyna uważają natomiast, że spokój ich dzieci jest najważniejszy, dlatego wychowują je bez kar oraz wymagań. Czy dwa różne podejścia do wychowywania dzieci mają jakiś punkt wspólny?
Rygor oraz kary nie umniejszają miłości, którą surowi rodzice czują do swoich dzieci?
Podczas dyskusji przy stole Sylwia, która wychowuje swoje dzieci twardą ręką przyznała, że w jej domu karanie dzieci jest na porządku dziennym.
U mnie to jest zabieranie telefonów komórkowych, bo to jest najgorsze właśnie w tej chwili. Telewizor - odłączam kabel, nie daję słodyczy, nie wychodzą nigdzie, po prostu nauka, obowiązki i koniec.
Zarówno Sylwia, jak również siedząca koło niej przy stole Beata, zwróciły uwagę, że rygor i surowe wychowywanie dzieci nie przeszkadza w tym, aby się z nimi przyjaźnić oraz nie świadczy o braku miłości w ich domach.
Ja kocham swoje dzieci nad życie. Ja wyobraźcie sobie wożę je codziennie do szkoły i wychodząc, moje dzieci do szkoły z auta - ja mówię: kocham Was, pamiętajcie, że Was kocham i życzę im miłego dnia.
Zamiast karania - lepiej wynagradzać?
Z podejściem Beaty i Sylwii do wychowania nie zgodziły się siedzące po przeciwnej stronie stołu Sylwia oraz Justyna. Druga z nich podkreśliła, że zamiast karania dzieci - lepiej jest je nagradzać, aby w ich głowach nie utrwalił się obraz rodzica-terrorysty, którego należy się bać.
Mamy też zasady, ale ja na przykład nie stosuję kar, tylko bardziej wynagradzam za coś, co jest fajnie, dobrze zrobione. (...) Na chwilę obecną wolę sobie budować tę relację jako ta ciepła i fajna mama niż żeby na starość dzieci mnie wspominały jako rygor i terrorysta.
Bohaterka "Konfrontacji Agaty" zwróciła również uwagę, że sama była karana przez swoich rodziców i doskonale wie, że takie podejście motywuje najmłodszych do szukania dróg obejścia kary, za plecami mamy lub taty.
Mi na przykład rodzice zabierali telefon jak miałam karę, ale na przykład robiłam coś takiego, że wyciągałam kartę SIM i znalazłam sobie inny stary telefon, który też mi działa, więc i tak kombinatorzy są nieziemscy.
O tym, czy kobietom udało się wypracować wspólny mianownik w tej "Konfrontacji Agaty" - warto przekonać się, oglądając powtórki odcinka na antenie TVN Style lub w Playerze.
10. odcinek programu "Konfrontacje Agaty" na antenie TVN Style można jeszcze obejrzeć:
- w niedzielę 12 maja, 21:15
- w poniedziałek 13 maja, 20:00
- we wtorek 14 maja, 23:00
Zobacz także:
- Lara Gessler straciła kontrolę nad życiem. Jak ją odzyskiwała? "Przestraszyłam się, że być może dokonałam sabotażu na własnym ciele"
- O tym deptaku śpiewał Ed Sheeran, a Bono z U2 dawał tam występ. Co przyciąga muzyków do Grafton Street?
- Jak smakuje surowe kakao? Ania odwiedziła dominikańską plantację
Autor: Martyna Wielkopolan