Przychodząc do programu "Ślub last minute" Iza i Michał bali się, że do ślubu pójdą bez ślubnej biżuterii, na sali weselnej nie będzie nawet jednego kwiatka, a do kościoła pójdą pieszo. Do tego ich budżet dramatycznie się skurczył, choć zaplanowali kameralne wesele na 50 osób. Do rywalizacji o tę parę stanęli: Piotr Sałata i Dariusz Zwadowski oraz nowe prowadzące: Weronika Oderkiewicz i Aleksandra Zaręba.
To właśnie damski duet wygrał pojedynek, postanawiając zorganizować młodej parze wesele w klimacie tropikalnym! Choć nie było łatwo, a podczas ekspresowych przygotowań dziewczyny musiały zmierzyć się z kilkoma stresującymi sytuacjami - wszystko się udało, a sala weselna Izy i Michała zmieniła się w przestrzeń pełną zieleni.
Za Wami i za gośćmi jest to, o czym rozmawiałyśmy. Przygotowałyśmy stoły w klimacie tropików, dekoracje, wysokie kompozycje, wymienione krzesła oraz masę atrakcji w ogrodzie- mówiła Weronika Oderkiewicz, witając parę młodą na sali weselnej.
Bar zewnętrzny - doskonałe rozwiązanie na wesela w upalnym okresie
W ogrodzie, tuż przy wyjściu z sali weselnej, Werka z Zolą zorganizowały dla Izy i Michała zewnętrzny bar, w którym goście mogli częstować się koktajlami. Atrakcja przypadła do gustu wszystkim obecnym, co potwierdzały nieustannie obecne przy barze tłumy. Zewnętrzny bar to doskonałe rozwiązanie zwłaszcza dla par młodych, organizujących wesela w okresie letnim, kiedy pogoda sprzyja, a goście w trakcie imprezy często wychodzą na zewnątrz.
Bardzo fajnie, że ludzie mają taką możliwość w ogóle wyboru, czy chcą się bawić z alkoholem czy bez alkoholu. Jest nasz wspaniały drink bar, przy którym są cały czas tłumy także naprawdę bardzo fajna atrakcja, trafiona w punkt- komentowała Iza.
Pamiątkowe zdjęcie ze "stacji foto"
Oprócz drink baru - w ogrodzie podczas wesela Izy i Michała swoje miejsce miała również "stacja foto", czyli nic innego jak wyjątkowa ścianka z neonowym napisem, przy której zarówno goście, jak i para młoda mogli robić sobie zdjęcia. Przy ściance ustawiona została także księga gości w postaci plakatu z łapkami, na których obecni mogli wpisywać się młodym na pamiątkę.
Dzięki temu, że mamy aparaty na kliszę, możemy zrobić sobie zdjęcia i wydrukować i mamy od razu pamiątkę na później. Każdy z gości może spróbować- tłumaczyła Zola.
O tym, jak sala weselna Izy i Michała prezentowała się przed oraz po dekorowaniu jej przez Werkę i Zolę warto przekonać się w powyższym wideo. Cały proces organizacji ich "Ślubu last minute" można natomiast podejrzeć, oglądając odcinek na antenie TVN Style lub w serwisie streamingowym Max.
1. odcinek 2. sezonu programu "Ślub last minute" na antenie TVN Style można jeszcze obejrzeć sobotę 21 września o 14:40.
Zobacz także:
- Natalia pracuje w chorwackiej firmie budowlanej. Sprawdź, jak wyceniane są tam domy!
- Mobilny Gabinet Terapeutyczny - bezpłatna pomoc psychologiczna na wyciągnięcie ręki
- Nawiedzona, włoska wioska. Kamila i Sylwia wystraszyły się... ducha?
Autor: Martyna Wielkopolan