Opowiadając o życiu w Stanach Zjednoczonych, Ola podkreśliła, iż odkąd przeprowadziła się tam z Polski, doskwiera jej obecne wszędzie niezdrowe jedzenie. Bohaterka "Jestem z Polski" zaznaczyła, że bardzo często w sklepach można trafić głównie na bardzo słodkie, słone lub tłuste produkty.
Mało jest warzyw, dużo jest mięsa i dużo jest też węglowodanów, słodkiego, dlatego taki targ, który mam pięć minut od mieszkania, który ma świeże warzywa i owoce jest skarbem, jest nie do opisania, jak dla mnie było to istotne, żeby mieć takie miejsce niedaleko
Niepowtarzalny klimat i widoczne latynoskie wpływy
Mnogość kolorów i zapachów na targu to aspekt, który przy każdej wizycie zachwyca Olę. To właśnie dla klimatu tego miejsca oraz świeżych produktów spożywczych bohaterka "Jestem z Polski" bardzo często je odwiedza. Zdradziła, że ceny na targu są bowiem porównywalne do cen w standardowych sklepach.
Wszędzie można też na tym targu zobaczyć wpływy latynoskie. Tu żyje pełno Kubańczyków, ludzi z Dominikany, z Puerto Rico, nawet zobaczcie papryczki takie malutkie, kolorowe, wszystkie kolory świata. To nie jest niebo w gębie, bądźmy szczerzy, to jest piekło w gębie
Owoce, które nie są ogólnodostępne w Polsce
Wśród owoców, których nie da się znaleźć na półkach w polskich sklepach, Ola wskazała jackfruita. To egzotyczny owoc chlebowca różnolistnego, którego smak bohaterka "Jestem z Polski" porównała do słodkich pianek marshmallow. Na jednym ze straganów Ola znalazła też owoce kaktusa.
Robi się z nich na przykład galaretki, dżemy, ale i można zrobić nalewkę
O tym, co nie podoba się Oli na targu w Hollywood, można posłuchać w powyższym fragmencie wideo. Całość odcinka "Jestem z Polski" z wizytą na Florydzie warto natomiast obejrzeć na antenie TVN Style lub w serwisie streamingowym Max.
14. odcinek 14. sezonu programu "Jestem z Polski" na antenie TVN Style można jeszcze obejrzeć w czwartek 24 października o 23:15.
Zobacz także:
- Emocje przyszłego taty na bloku porodowym. Pojawił się stres!
- Szokująca prawda o Fast Fashion. Jak wygląda biznes odzieżowy w Bangladeszu?
- Przymusowa zmiana miejsca wesela 2 tygodnie przed ślubem. Co się stało?
Autor: Martyna Wielkopolan