Polskie bajki sprzed lat. Jak powstawał "Reksio"?

Co słychać?: Efekty dźwiękowe w bajkach sprzed lat
O powstawaniu bajek sprzed lat. Wizyta w Studiu Filmów Rysunkowych
Na "Bolku i Lolku", "Porwaniu Baltazara Gąbki" czy "Reksiu" wychowało się kilka pokoleń Polaków. Reporterka programu "Co słychać?" Marta Buchla postanowiła odwiedzić miejsce powstawania kultowych bajek i poznać ich kulisy. Czego dowiedziała się podczas wizyty w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej?

O powstawaniu efektów dźwiękowych do bajek sprzed lat opowiedziała reporterce Marcie Buchli - Irena Husar, montażystka i realizatorka dźwięku, która przez 50 lat tworzyła je z wykorzystaniem przedmiotów codziennego użytku. W ten oto sposób - piszczenie małej myszki w filmach animowanych wydobywało się z wnętrza gumowej, zabawkowej świnki, a skrzypienie kroków na śniegu było w rzeczywistości odgłosem zgniatanej mąki ziemniaczanej.

Efekty robiło się chałupniczo. Trzeba było trochę fantazji użyć, żeby z tych dźwięków, które nas otaczają coś wydobyć. Kilka par butów, żeby robić różne kroki, wieszak jako wrota
- opowiadała Irena Husar.

O tym, jak tworzone było szczekanie uwielbianego przez wielu Reksia - warto dowiedzieć się od realizatorki dźwięku w powyższym wideo.

Jak powstały pierwsze, polskie bajki?

Do 2000 roku polskie bajki tworzono nie na komputerze - jak ma to miejsce współcześnie - lecz na taśmie filmowej. O całym procesie w materiale Marty Buchli opowiedział operator obrazu komputerowego i grafik komputerowy Roman Baran.

Przechowywane w lodówkach, bo takie były warunki, były zakładane na kamerę filmową i na nich były poklatkowo robione zdjęcia. Co ciekawe, nie było żadnego podglądu. Podgląd był tylko do kadrowania. To było bardzo wymagające koncentracji, tego skupienia
- wspominał mężczyzna.

Interaktywne Centrum Bajki i Animacji OKO w Bielsku-Białej już otwarte

Więcej o procesie powstawania filmów rysunkowych sprzed lat można dowiedzieć się, odwiedzając niedawno otwarte Interaktywne Centrum Bajki i Animacji OKO w Bielsku-Białej. Karolina Lorenc, zastępca dyrektora Studia Filmów Rysunkowych, podkreśliła, że jest to miejsce, łączące emocje zachowane w kultowych bajkach z wiedzą o tym, jak powstawały.

Mamy świadomość tego, że dorośli z bardzo dużym sentymentem, nostalgią, wracają do emocji, które budziły w nich nasze bajki, ale chcieliśmy te emocje przekłuć trochę na opowieść o tym, czym jest w ogóle animacja
- zwróciła uwagę Karolina Lorenc.

Nowe odcinki programu "Co słychać?" można oglądać na antenie TVN Style od poniedziałku do piątku o 18:40 oraz w niedziele o 18:30.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości